Nadszedł czas, by pochwalić się miejscami odwiedzonymi w czasie wakacji. Jako że to nie był nasz pierwszy pobyt w Trójmieście, część miejsc znaliśmy już całkiem dobrze. Niektóre były dla nas nowe, a jeszcze inne w dalszym ciągu są przed nami:)
Dzisiaj chcę Wam pokazać miejsce, które bardzo przypadło nam do serca, nie chcieliśmy stamtąd wychodzić. Mam na myśli Muzeum Bursztynu w Gdańsku.
Przechodząc przez kolejne piętra i sale poznaliśmy historię powstania bursztynu, jego właściwości, sposoby jego pozyskiwania oraz obróbki. Mieliśmy okazję obejrzenia bursztynu w przeróżnych formach i kształtach, jeden piękniejszy od drugiego. Znajdują się tam eksponaty pochodzące z czasów średniowiecznych, jak i współczesnych.
Oprócz bursztynów można wejść do sal więziennych, która umiejscowione są w Katowni. Dzięki temu poznaliśmy proces przygotowań do egzekucji, miejsce odosobnienia oraz narzędzia, które nakłaniały zbrodniarzy do składania zeznań.
Po tym krótkim wstępie nadszedł czas na zdjęcia. Niestety - nie są one zjawiskowej jakości, ponieważ jak na złość drugiego dnia pobytu bezpowrotnie umarł nam aparat fotograficzny:( Tym sposobem wszystkie zdjęcia robione są telefonem, więc szału nie ma... Ale co nieco zobaczycie:) Oczywiście to będzie dosłownie garstka tego, co w Muzeum Bursztynu można zobaczyć. Uwierzcie mi - miałam ogromny problem podczas wybierania zdjęć, mam ich naprawdę dużo;)
Tak, to również jest bursztyn:) Specjalnie się temu przyglądaliśmy. Każde winogrono, cytryna czy
jabłko jest z bursztynu:)
I na koniec coś bardziej współczesnego:)
Dokładniejsze informacje o Muzeum Bursztynu znajdziecie TUTAJ. Korzystałam z tej strony podczas pisania pierwszej części tej notki:)
;*
Też byliśmy pod wrażeniem tej ekspozycji. Naprawdę warto odwiedzić to miejsce, bo bursztynowe cudeńka są wyjątkowej urody.
OdpowiedzUsuńWszystko było tam przepiękne. Godne uwagi było drzewko szczęścia, wielkości sporego krzaczka;)
UsuńJa, urodzona i mieszkająca w Gdańsku, potwierdzam: fajne miejsce. :) Ładne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Pochwałę za zdjęcia doceniam tym bardziej, że tak jak pisałam mieliśmy mały problem fotograficzny;)
UsuńChciałabym tam pojechać ;) a własnie w ostatnich dniach dowiedziałam się, że Gdańsku kilkanaście lat temu świetnie działała bursztynowa mafia :) Polecam Ci książkę Bondy "Pochłaniacz".
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto odwiedzić to miejsce:) Książkę muszę koniecznie obadać:)
UsuńOjej! Jakie przepiękne miejsce!!! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i do wzajemnej obserwacji :) www.aneczka84.blogspot.com
Miejsce piękne, a mam w planie przedstawić Wam niedługo jeszcze piękniejsze:)
UsuńUwielbiam bursztyny! :) Zdjęcia super :)
OdpowiedzUsuńRównież urzekło mnie ich piękno:) Jest w nich coś tajemniczego:)
UsuńDziękuję:)
Podobają mi się rzeczy wykonane z bursztynu, ale idące raczej w biżuterię niż przedmioty użytkowe.
OdpowiedzUsuńW Muzeum Bursztynu była zarówno biżuteria, jak i właśnie takie przedmioty, więc do oglądania sporo:)
UsuńCodziennie mijam to muzeum w drodze do i z pracy. Nawet przyczyniłam się, by zostało otwarte ... a jeszcze w nim nie byłam :)
OdpowiedzUsuńTym bardziej powinnaś pójść i zobaczyć, co dzięki Tobie powstało i co mogą podziwiać ludzie:) I w tym miejscu dziękuję, że brałaś udział w takim przedsięwzięciu:)
Usuń