Źródło zdjęcia |
Chyba nie ma na tym świecie człowieka, który nie wracałby do swoich wspomnień. Wracamy do tych najważniejszych, pielęgnujemy je, staramy się, aby w naszej pamięci utkwił każdy szczegół z wydarzeń, które mają dla nas szczególne znaczenie. Inne wspomnienia pomijamy, chociaż niejednokrotnie wracają do nas w najmniej oczekiwanym momencie, z nieznanego nam powodu. Jeszcze inne nam umykają, często bezpowrotnie. Jak wyglądałoby życie człowieka, gdyby nie posiadał żadnych wspomnień i nie miałby do czego wracać? Właśnie w takiej sytuacji znalazła się Sloane i jej przyjaciele.
Wśród nastolatków zaczęły się szerzyć samobójstwa. Nikt nie wie z jakiego powodu młodzi ludzie popadają w depresję, a następnie podejmują decyzję, od której nie ma już odwrotu. Żeby temu zapobiec powstał Program. Osoby, u których zauważono pierwsze oznaki choroby kierowano do specjalnych ośrodków, gdzie poddawano ich terapii mającej na celu wyleczenie ich. Jaki jest skutek tego działania?
Owszem, objawy znikają, młodzież wydaje się wyleczona, przestają ich nękać depresyjne, samobójcze myśli i zaczynają swoje życie od nowa. Dosłownie. Zdecydowana większość wspomnień z wcześniejszego etapu znika. Pozostają tylko "bezpieczne" myśli, które nie mogą wyrządzić im szkody. Pytanie brzmi następująco - czy takie postępowanie jest właściwe? Tego tak naprawdę nie wie nikt, a czy pojawi się jakaś informacja na ten temat pewnie dowiemy się z kolejnych części.
Sloane i James robią wszystko, aby uniknąć uczestnictwa w Programie. Ich sytuacja jest niepewna, ponieważ brat dziewczyny, a jednocześnie przyjaciel Jamesa, Brady, wcześniej także popełnił samobójstwo. Oboje wspierali się wzajemnie, dbali o siebie, jednak psychicznie była to dla nich bardzo trudna sytuacja. Punktem kulminacyjnym okazała się śmierć Millera, jednego z ich przyjaciół. Właśnie po tym zdarzeniu James zaczął się zmieniać. Pojawiły się u niego niepokojące objawy, które jednoznacznie wskazywało na to, co dzieje się z jego psychiką. Skutek był nieunikniony.
Plaga samobójców była dla mnie zagadką. Sięgnęłam po nią z ciekawości, zaintrygowana podjętym tematem. Nie żałuję poświęconego jej czasu i już z ogromną niecierpliwością czekam na następną część. Dlaczego tak bardzo chcę poznać dalsze losy Sloane i Jamesa? Ponieważ muszę wiedzieć czy udało im się uniknąć powrotu do Programu. Czekam także na uzyskanie odpowiedzi na pytania, które pojawiły się podczas lektury. Dlaczego dochodzi do zakażenia? W jaki sposób można się zarazić? Co tak naprawdę kieruje ludźmi, którzy stworzyli Program? To tylko niektóre, jest ich więcej, ale ze względu na ich pojawienie się czuję swego rodzaju niedosyt. W zasadzie jest to jedyny powód, dla którego Plaga samobójców nie otrzymałaby najwyższej oceny, gdybym prowadziła jakąś skalę. Z drugiej jednak strony pojawia się pytanie - czy gdyby odpowiedzi zostały zawarte już w pierwszej części, to czekałabym z taką niecierpliwością na Kurację samobójców? Pewnie nie.
Nie można zapomnieć o wątku miłosnym. Związek Sloane i Jamesa został opisany bardzo dokładnie. Podczas terapii dziewczyna przywoływała wszystkie najistotniejsze wspólne momenty, przedstawiono etapy, przez które przechodził ich związek. Ten zabieg pozwolił na szczegółowe poznanie nie tylko charakteru uczuć, ale także samych bohaterów. Podczas lektury jesteśmy świadkami przemian zachodzących w tej parze, co było bardzo dobrym pomysłem.
Czy druga część utrzyma ten poziom? Będzie lepsza czy gorsza? O tym przekonamy się już niedługo, natomiast tym osobom, które jeszcze nie miały okazji przeczytać książki Suzanne Young serdecznie to polecam, bo naprawdę warto poznać Plagę samobójców.
Bardzo chętnie przeczytałabym tę ksiązkę, zwłaszcza po Twojej zachęcającej recenzji i mam wielką nadzieję, że autorka utrzyma poziom!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Ami. z RecenzjeAmi.blogspot.com
Kolejna, pozytywna recenzja tej książki. Muszę ją w końcu przeczytać.
OdpowiedzUsuńNie znam autorki, ale to już czwarta recenzja jaką czytam tej książki w tym tygodniu. Mimo niewykorzystanego potencjału fabuły (moim zdaniem, co wywnioskowałam po recenzjach) to i tak mam wielką chęć przeczytać "Plagę".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Jakoś nie mam przekonania do tej książki, gdyż na co dzień wolę inny gatunek literacki. Niemniej jednak zastanowię się jeszcze.
OdpowiedzUsuńWiele słyszałam o tej książce, jednak jakoś nie mogłam się do niej przekonać.
OdpowiedzUsuńChociaż Twoja recenzja zachęca :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie
modnaksiazka.blogspot.com
Zostaw ślad po sobie<3