09:34

Sodomion - Jacek Inglot

Źródło zdjęcia

Przyszłość jest nieprzenikniona. W Sodomionie została przedstawiona wręcz idealnie. Z każdym problemem fizycznym pomoże farmakologia, wszyscy wyglądają idealnie, nie muszą się o nic martwić. Czy aby na pewno? Czy na pewno nie maja problemów absolutnie z niczym?

Sięgając po Sodomion otrzymamy 11 opowiadań, które poruszają nie tyle tematykę samej przyszłości co tego, w jaki sposób człowiek może, potencjalnie, podchodzić do sposobu życia. Mamy możliwość zapoznania się ze swego rodzaju symulacją przyszłości. Może to wzbudzić w nas pewną dozę niepokoju (ze mną tak było), gdyż nie wygląda ona zbyt różowo. Podejrzane choroby, czipy wszczepione pod skórę, przedmiotowe traktowanie człowieka, seks z robotami. Tak, oczy Was nie mylą. Z robotami.

Seksualność człowieka staje się bardziej podkreślona, ale jednocześnie zapomniana. W każdym z opowiadań została ona przedstawiona w odrobinę inny sposób, poznajemy ją za każdym razem z innej strony. Uzależnienie od seksu, zatracenie się w nim, działanie mechaniczne. Gdzie w tym wszystkim miejsce na jakiekolwiek uczucia, które powinny być najważniejsze? Co się z stało ze zwykłymi ludzkimi odruchami, którymi (mam nadzieję) kierujemy się dzisiaj, tak po prostu, dla dobra drugiego człowieka? 

Sodomion nie jest zwykłą książką, w której znajdziemy sprecyzowaną wizję przyszłości. Tak naprawdę znajdziemy w niej portret psychologiczny człowieka przyszłości. Poznamy jego cele i intencje. Działania jednostki ludzkiej w Sodomionie jednocześnie są zaskakujące, szokujące, przerażające i przewidywalne, co dodaje wszystkiemu smaku i charakteru.

Jest to książka nietuzinkowa, to fakt niezaprzeczalny. Odkrywa karty charakteru człowieka, które mogą się wydawać jako nieoczywiste oraz, chyba przede wszystkim, nierzeczywiste, a przynajmniej w obecnej chwili. Trudno jest ją odebrać jednoznacznie. Moja opinia jest rozchwiana i jestem tego w pełni świadoma. Z jednej strony przeczytałam kilka (bo nie wszystkie, a szkoda) naprawdę dobrych opowiadań, które na pewno na długo utkwią mi w pamięci. Z drugiej sposób ich napisania, niektóre fragmenty po prostu do mnie nie trafiły.

Po przeczytaniu tej książki odniosłam wrażenie, że Jacek Inglot miał plan. Jego istotą miało być przedstawienie kilku historii, pozornie bez żadnego związku, a jednak poruszających jeden konkretny temat, a mianowicie człowiek sam w sobie oraz charakter jego seksualności. Jeżeli tak miało to wyglądać, to muszę przyznać, że początkowe opowiadania cel ten spełniły. Są naprawdę dobre. Jednak im dalej zagłębiałam się w tę książkę, odczuwałam coraz większe rozczarowanie, które pod koniec ponownie się rozwiało. Nie wszystkie teksty wydały mi się nie trafiające do przekonania, nie ujęły mnie, czasami wręcz nużyły.

Jest to wada, ale nie zmienia ona faktu, że Sodomion jest warty przeczytania, spędzenia z nim czasu, choćby właśnie dla tych kilku opowiadań. Urzekły mnie one fantazją, która została w nich zawarta. Wizja życia człowieka jest w nich naprawdę fascynująca, a także wzbudzająca strach i obawę. Wielokrotnie zadawałam sobie pytania: czy naprawdę tak to może wyglądać? Czy moje dzieci doczekają takich właśnie czasów? 

Jedno trzeba podkreślić, zaznaczyć, wykrzyczeć. Sodomion nie jest dla każdego. Na pewno niektórych czytelników zgorszy, ale innych zafascynuje. Jedni stwierdzą, że nie widzą w tej książce nic nadzwyczajnego i rzucą ją w kąt, a inni nie będą mogli przestać czytać do momentu, aż dojdą do ostatniej kropki. Sodomion wzbudzi kontrowersje, nawet sporo. I bardzo dobrze. Takie książki są najciekawsze, ponieważ można o nich podyskutować, pospierać się na ich temat. Czy to nie oznacza kontaktu z drugim człowiekiem?:)

Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi Sztukater




3 komentarze:

  1. Okładka.. mówiąc delikatnie - przyciąga uwagę.

    Zawartości jednak bardzo się obawiam. :)


    Pozdrawiam Iza
    Niech książki będą z Tobą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa do jakiego typu czytelników jak bym się zaliczała ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś czuję, że to nie jest dla mnie. I okładka - koszmarek :D
    http://chcecosznaczyc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Krokusowe Przemyślenia , Blogger