20:48

Jak wytresować kota? Historie prawdziwe - Dawid Ratajczak

Instagram

Dzięki (już) 3 filmom wiemy, w jaki sposób można wytresować smoka, ale czy każdy wie, jakie istnieją sposoby na wytresowanie bardziej pospolitych zwierząt? Wszak w nie każdym domu można się natknąć na skrzydlate stworzenie ziejące ogniem :) Taki, na przykład, kotek jest już bardziej popularnym zwierzęciem, więc spotkanie go jest o wiele bardziej prawdopodobne. Dobrze jest się przygotować na to, co może czekać potencjalnego właściciela kota.

Książka Jak wytresować kota? Historie prawdziwe składa się z 5 opowieści o tych dumnych, upartych, czasami złośliwych, ale jakże pięknych i cudownych stworzeniach. Można się pośmiać, można się zmartwić, w pewnym momencie nawet przerazić na myśl, do czego kot może być zdolny, ale przede wszystkim, można poznać w pewnym stopniu, choć raczej niewielkim, koci charakter. 

Te historie są prawdziwe, wyjęte prosto z kociego życiorysu. Są kwintesencją zachowania tych zwierząt. Jeśli ktoś z Was zastanawia się nad przygarnięciem kociego towarzysza, powinien sięgnąć po tę książkę. Ona zawiera taką małą namiastkę tego, czego można się spodziewać. Jest pełna humoru, a jednocześnie miłości, jaką właściciele obdarzają swoich pupili. Czasami mają dość, są bezradni i nie mają już siły, ale kto później nie będzie z rozrzewnieniem wspominał czasów odchudzania Krokieta lub tego widoku Szajby na choince? 

Szczerze? Dla mnie ta książka nie była tylko historiami o perypetiach kotów i ich właścicieli, ale także lekiem na zły humor. Czytało się ją niesamowicie lekko i przyjemnie. Aż szkoda, że składała się tylko z 5 rozdziałów, bo tego rodzaju historii z chęcią przeczytałabym o wiele więcej. 

U mnie w domu zawsze były i są zwierzęta. Koty, psy, papużki. Obecnie jesteśmy w posiadaniu psa, rybek i gekona. Z oczywistych przyczyn najspokojniejsze są rybki, choć niejednej udało się wyskoczyć z akwarium, natomiast o Florze (pies) i Coco (gekon) pewnie udałoby się napisać podobną książkę. I wiecie co? To jest dowód na to, że zwierzęta są ważne w życiu człowieka. Można z nimi pogadać (choć nie zawsze można liczyć na odpowiedź), wyżalić się czy po prostu przytulić (choć gekona czy rybki już niekoniecznie). Czy pośmiać się, jak z kotów opisanych w książce. I człowiek od razu czuje się lżej, lepiej. Czy to nie jest jakaś forma terapii? Myślę, że tak.

Polecam tę książkę. Na poprawę humoru, w celu rozluźnienia, a także zdobycia wiedzy o kotach. Te historie są autentyczne, indywidualne i nie do podrobienia. Wydaje mi się, że właściciele kotów nie będą mogli temu zaprzeczyć :)

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Skrzat

2 komentarze:

  1. Z chęcią bliżej się jej przyjrzę! Ba, będę się za nią rozglądać jako dumna posiadaczka kocurka! :)
    PS Szepnę, że mój robi takie sztuczki, jak pies!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Krokusowe Przemyślenia , Blogger