Dzisiaj nie będzie o tym, jak to szybko czas leci, że już listopad itd. Nie. Dzisiaj będzie o... książkach! A to zaskoczenie :p
Jak wiecie (lub nie) mam wykupiony dostęp do Legimi. Korzystam z tego już ponad rok i uważam, że to była najlepsza decyzja, jaką mogłam podjąć. Książki pojawiają się w dniu premiery (najczęściej), można znaleźć zdecydowaną większość tytułów dostępnych w księgarniach i jest dosłownie garstka wydawnictw, które nie zdecydowały się na to, aby wydane przez nie książki pojawiały się na platformie. Garstka!
Nowe tytuły są dodawane w środy.
Już we wtorek wieczorem zacieram ręce na myśl, że na następny dzień będę mogła dodać na swoją półkę do przeczytania kilka "świeżaczków". Radość podczas przeglądania nowości? Nie do opisania! Więc siedzę, przeglądam, dodaję i się cieszę.
Problem zaczyna się w momencie, gdy człowiek uświadamia sobie ile jest książek, które chciałby przeczytać. Do mnie ostatnio to dotarło i doszłam do wniosku, że chyba życia mi braknie na te wszystkie tytuły, a przecież czytam nie tylko ebooki, ale także książki tradycyjne, a tych też nie jest mało. Często wracam do już przeczytanych książek, bo są takie, które mnie zachwyciły, są mi bliskie, mam do nich sentyment i po prostu mam ochotę przeczytać je ponownie. Nie zamierzam odmawiać sobie tej przyjemności!
Czy jest jakieś rozwiązanie tej sytuacji? Ja nie widzę, więc nadal co środę z radością włączam aplikację i dodaję kolejne tytuły na swoją listę. Ile mogę, to przeczytam :)
Mam tylko nadzieję, że jak kiedyś, za X lat, nadejdzie czas na emeryturę, to Legimi dalej będzie działać :D
A teraz konkrety, czyli książki przeczytane w październiku :)
Olga Rudnicka Na własną rękę
Anna Robak-Reczek Gra Luizy
Katarzyna Michalak Panna z Bajki
Ewa Formella Dziewczynka z ciasteczkami
Agnieszka Krawczyk Warkocz spleciony z kwiatów
Agnieszka Lingas-Łoniewska Gdyby miało nie być jutra
Klaudia Muniak Terapia
Wszystkie tytuły polecam. Jest i komedia, i romans, i thriller, i wątki obyczajowe. Trafiłam na same takie tytuły, które z czystym sumieniem mogę Wam polecić, bo nawet nowa książka Olgi Rudnickiej jest lepsza niż te ostatnie jej autorstwa!
Mam tylko nadzieję, że listopad będzie pod tym kątem podobny, choć już mogę powiedzieć, że zaczął się bardzo dobrze :)
Świetna lista :) Na kolejny miesiąc polecam "Siedem wieków śmierci". Bardzo intrygująca i pouczająca książka :)
OdpowiedzUsuńO, tego nie znam 🙂 dziękuję za polecenie 😉
Usuń