08:04

Nie sposób zapomnieć - Imogen Clark

Instagram
Śmierć jest czymś nieuniknionym i czeka każdego z nas. Nie mamy na to żadnego wpływu. Jedni będą 
mieli dłuższe życie, inni krótsze, ale dla każdego nadejdzie koniec. Zdecydowanie trudniej jest pogodzić się z odejściem młodej osoby. Mogła jeszcze coś przeżyć, zobaczyć, czegoś doświadczyć i już nie będzie miała na to szansy. Gdy jest to poprzedzone ciężką chorobą, jest jeszcze trudniej. Czemu musi cierpieć? Czy jej ból byłby mniejszy, gdyby trafna diagnoza padła wcześniej? Tego nie wiemy i już nie będziemy wiedzieć. My musimy żyć dalej.

Romany staje właśnie przed takim wyzwaniem. Musi żyć dalej, choć jej mamy już nie ma. Odkąd dowiedziała się o chorobie mamy, wiedziała, że ten dzień, gdy jej już nie będzie, jest coraz bliżej, że Angie ma coraz mniej czasu. Mimo to nie była gotowa na jej śmierć. Nie można przygotować się na odejście najbliższej osoby. Romany ma wsparcie w przyjaciołach Angie. Może na nich liczyć, wie, że pomogą jej w tym jednocześnie pierwszym roku bez mamy i ostatnim roku szkoły średniej. Nie przypuszczała jednak, że ta pomoc będzie aż tak zaplanowana przez jej matkę…

Testament zmarłej wszystko jasno określał. Jest ich czworo, każdy ma udzielać pomocy Romany w innym zakresie przez rok, potem dziewczyna ma już sobie radzić sama. Zainteresowani nie kryli zaskoczenia. Oczywiście, było dla nich jasne, że po śmierci matki nie zostawią Romany samej sobie, ale nie sądzili, że ma to wyglądać w ten sposób. Szczególnie Tiger nie wykazał entuzjazmu, ponieważ nie wyobrażał sobie zamieszkać w jednym miejscu na cały rok. On, który niejednokrotnie potrafił zmieniać miejsce pobytu z dnia na dzień! Jednak choćby nie wiadomo jak bardzo mu się to nie podobało, musiał spełnić życzenie Angie. 

Okazuje się, że Angie doskonale wiedziała, kto czym ma się zająć. Tiger, Maggie, Leon oraz Hope idealnie wykonują swoje zadania. Nie przypuszczali nawet, jak bardzo sami tego potrzebowali. Dzięki swoim działaniom zmienili swoje życie, choć nie spodziewali się, że cała sytuacja będzie miała taki skutek. Otworzyli się na pewne rzeczy, inne przepracowali i stali się lepszymi ludźmi. Czy Angie wiedziała, że tak będzie? Tego już się nie dowiemy, ale możemy przypuszczać, że znała swoich przyjaciół lepiej niż oni sami. 

I to jest niesamowite. Właśnie takie osoby są naszymi przyjaciółmi. Znają nas, wiedzą, co jest dla nas dobre. Oczywiście, dla Angie najważniejsza była Romany, jej jedyne dziecko, dla którego chciała jak najlepiej nawet wtedy, gdy zostanie sama. Ale dzięki swojej przewidywalności Romany nie była sama. Miała lepsze wsparcie i opiekę, niż mogła się spodziewać. 

Wiecie co? Ta książka jest po prostu piękna. Nie można tego inaczej określić. Miłość, jaka bije z Angie do córki, ma niesamowitą siłę. Szczerość, dbałość o szczegóły, pełne oddanie. Angie uczyła się być matką, jak każda kobieta, ale jej styl życia był na tyle specyficzny, że było to dla niej jeszcze większe wyzwanie. Nie poddała się, walczyła o każdy dzień, o przyszłość dla nich obu. Bardzo mi zaimponowała. Miała prawo mieć wątpliwości czy sobie poradzi. Wiele zawdzięczała Maggie, ale jeszcze więcej samej sobie.

Bardzo spodobał mi się zabieg powrotu do przeszłości. Autorka nie skupia się tylko i wyłącznie na teraźniejszości, ale wraca do wcześniejszych wydarzeń i wyjaśnia, jakim sposobem czworo aż tak różnych osób znalazło wspólny język i zaprzyjaźniło się na całe życie. Byłam przekonana, że powieść będzie dotyczyć przeżyć Romany, ale dobrze, że było inaczej. Zbyt wiele wydarzeń z młodości bohaterów miało ogromne znaczenie dla ich przyszłości. Każda z postaci oddziałuje na całość powieści. Nie ma mniej lub bardziej ważnego bohatera. Liczy się każda podjęta decyzja.

Ta książka otula, rozbawia i wzrusza. Pokazuje ludzkie życie i uczucia. Uwielbiam takie powieści, bo są prawdziwe. Oczywiście, można w nich doszukać się pewnych przerysowań, ale głównie opierają się na wydarzeniach, które mogą dotyczyć każdego z nas. Ta powieść uczy, że życie jest krótkie i z pewnymi decyzjami nie można czekać. Liczy się tu i teraz, miłość i przyjaźń. Bez tego życie nie ma sensu. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Krokusowe Przemyślenia , Blogger